10/31/2010

World Pole Sport and Fitness Championships, Zurich 2010.

I have been honoured to be a photographer of World Pole Sport and Fitness Championships 2010 that took place in Zurich, Switzerland October the 2nd.

My very best sport discipline having all in one cardio training, stretching, muscles strenghtning, body sculpt and a mental training. You feel soooo good with your body! Because it's so beautiful.



Looking for the origins we can find some inspiration in chinese pole, indian mallakhamb, aerial arts, acrobatics and sensual, erotic dance. Strenght and feminity.



Finalists (running order) :
1. Anzhela Kulagina   - Russia
2. Alethia Austin    - USA
3. Rafaela Montanaro   - Brazil
4.J enyne butterfly    - USA
5. Zoroya Judd    - USA
6. Crystal Lai     - Canada
7. Alesia Vazmitel    - UK
8. Laurence Hilsum    - France
9. Karen Chaundy    - UK
10 Maria Escalante    - Argentina
11 Allegra King    - Australia
12 Felix     - Australia
13 Anastasia Skukhtorova   - Russia
World championn 2010 : Felix Cane (down)
I don't know any other sport which is so feminin when performed by a woman, and do masculin at the same time, when performed by a man! (unfortunately no men competition during world championships yet, but France has it's masculin champion of pole dance). This men's no-sexy style is so sexy ! Pure strength and this ease to master the body on a pole.... (photo by Eduard Simon)
 

8/15/2010

Every cloud has a silver lining - for Leah

One day in Nice, just before her way back home to United States, she has her purse stolen, with her passport, credit cards and all documents and money. Long hours of telephone contact with barely english speaking french administration officers didn't dammaged at all her positive attitude I was fascinated with. Always smiling she was sayng that there are many worst things that happen in life and without any doubt she trusted a stranger to go with her to Marseille to the Ambassy. This stranger was me. Our whole-day adventure hasn't finished yet, after getting back to Nice with a new passport and a new AMEX (hunted not so easly though). Whole day talking about life, happiness, love, philosophy, religion... I found my soulmate, the age makes no defference, she is so open, so true, and so gratified. Meeting such a wonderful people makes you feel better and gives you some kind of mental strength. We was talking and talking until midnight in an India restaurant, enjoing our succes, she shown me some pictures of her children and grand children (with polish origins!!) and I shown her photos of my ... well, of mine (see here).  I regret only that I didn't take a picture of her, we lost each other at the airport when seeing her off and then it was to late. Such things happen only ones, so this picture I keep in my mind. I will come to Indianapolis to make up for it one day. She was saying that things are so not important in life. It is true. But sometimes they are not only usual things but mean sth more.

These photos are taken with my new lens Sigma 20mm f/1.8, the gift from my friend -  Leah and dedicated to her. Thank you very much, Leah.

With love.

7/17/2010

Lavande

Provence! En fin!
15 juillet la lavande fleurit sur le plateau de Valensole sur la route de l'or bleu.
Ma-gni-fi-que!

Esc-ce que ça ne donne pas envie de se plonger dedans? Dans les fleurs qui sentent si boooooon?! Eh ben cette envie disparaisse immédiatement une fois on est assez proche d'entendre le bourdonnement. BZZZZZZZZZZZZ!!!
Le pantalon long obligatoire!

Et il n'y a pas que les abeilles...
et il n y a pas que la lavande...
Céline, mon compagnon de l'aventure.

7/10/2010

18 / 888

Z nicejskiej reporterki:
Pożar w melinie koło dworca. Vis-a-vis mojego lokum. Aferę dosłownie wywęszyłam i wybiegłam z aparatem. Ale strażacy skubani są szybcy już było prawie po sprawie. Na te niebieskie oczy to tutaj sie wszystko da załatwic i dostalam "akredytacje" od samego szefa na wejscie do strefy zero, i wyszło z tego tyle:

7/07/2010

Canon 70-200 f/4 IS

On est plus nombreux!
Dans mon arsenal photographique il y a un nouveau objectif. Il est arrivé hier, il pèse 1570 grammes, il mesure 197mm, il ouvre a 4 :)

J'avais la trouille de chez trouilles quand je me suis apprecue qu'il y a un drole de bruit quand on secoue doucement cet objectif qui fait quand même partie de la série L de Canon. Comme si il était fragile, avec une pièce détachée qui bouche légèrement. C'est normal. C'est la stabilisation. Apparemment. (Google will tell you the trouth).
Cet achat est surement la raison de feter dans un resto a vieux Nice:
Toutes les photos sont prises sans pied a 200mm et entre 1/60 et 1/80 s.
Premiers essais pour s'assurer que ca vaut le coup de payer double pour IS:
 Iso 100, f/8.0, 1/60s, 200mm, sans pied, 100%, raw.
Sans IS / Bez IS:
Avec IS / z IS:

Do mojego fotograficznego arsenału dołączył nowy kuzyn. Waży 1570 gram, mierzy 197mm i otwiera do 4.
Zdjęcia powyżej to pierwszy spacer z tym obiektywem, knajpa Ville de Sienna na nicejskiej Starówce, promenada i test stabilizacji czyli IS. Oczywiscie pierwsze na tapete bylo sprawdzenie czy te dwie literki są watre płacenia podwójnie. To można sobie odpowiedziec na to pytanie. W zasadzie jeszcze przedtem zastanowilo mnie cos innego, co taki, cholera, chałas robi ? Ta eLeczka to takie wątłe chucherko czy przysłali mi trefną sztukę? Przy lekkim potrząsaniu odnosi sie wrazenie ze jakas czesc jest poluzowana. Google powiedziało, że to normalne. Wypada uwierzyc.

6/30/2010

Laetitia

Nouvelles photos sur le site...

Lætitia c'est un volcan au grand cœur.

La chaleur africaine qui ne s'épuise jamais.

La session photo a duré une demie-heure.

Elle est née pour poser.
Et pour la coiffure.
Et pour la danse:)

5/07/2010

Noa

This was the first shoot of Noa I've ever taken.
And frankly speaking, I could have gone home after that, I had all what I wanted. This would has been the shortest photo-session ever. I'm really proud of this shoot. And she seems to be proud of her wound on the lips, she had made the day before. Cool childlish, innocent but so conscious and self-confident for her age. I would say she has a fairy world in her mind.
















Noa ma 4 lata i jest mniejsza niz kontuar recepcji, mimo to, nie da się jej nie spostrzec.
Przyjechali na wakacje na Lazurowe wybrzeze, Noa, jej młodszy brat i rodzice. 40 godzinna podróz z Nowej Kaledonii, 2 przesiadki. Wieczorem wciaz myslalam ze tego nie mozna przeoczyc, jesli teraz nie zrobie jej zdjec to bede musiala zafundowac sobie podroz do Australii, ochoczo to brzmi, ale nie byloby to na pewno w najblizszym czasie. Nastepnego dnia zaproponowalam rodzinną sesję. Tymcwasem mały sie rozchorował i trafił do szpitala na 3 dni a Noa przewrócila sie i rozciela sobie wargę. Na krotką sesje poszlismy we dwójkę. Noa trzymala w ręku swoje zdjecie na słoniu. Szlismy na plaże, zbiegajac ze schodów odwrocila sie na moment i tak zrobilam jej pierwsze zdjecie.

Jej tata jest francuzem, stąd niebieskie oczy i blond włosy, mama zaś ma krew kanaków, rdzennych ludow Nowej Kaledonii pochodzenia malezyjskiego.
Cechy charakterystyczne to mocno zarysowane rysy twarzy, bardzo ciemna karnacja (jej mama jest mulatką) i oczywiscie mocno kręcone włosy.

A pojade do nich na powtorkę zdjęc za pare lat:)

 On adore le métissage quand on la regarde.

4/25/2010

Ihssane et Hicham

10 kwietnia 2010, w Nicei zupelnie inny nastroj.
Orientalna muzyka, kolorowe djellaby, henna i feta.
Drugi juz marokanski slub, tym razem w imie Republiki, kolejna niespodzianka.
Nie zabrakło jednak bialej sukni i naszej "oczepinowej" tradycji.
Jak juz w temacie jestesmy malzenstw we Francji, 13% jest zawieranych ze zwiazkow mieszanych. On lub ona nabywaja tym samym francuskie obywatelstwo.
Ale. W statystykach osoby posiadajace juz francuski paszport choc bedace innego pochodzenia sa uznawane za francuzow. Co wiecej, nie brana pod uwage jest liczba malzenstw mieszanych zawieranych poza terytorium Francji, a w ktorych jedno z malzonkow ma francuskie obywatelstwo. Takich zwiazkow jest trzykrotnie wiecej.
 A gdy pary mieszane maja mieszane dzieci, moze urodzic sie takie cudo jak Noa, o ktorej w nastepnym poscie.




Nouvelles photos d'un mariage marocain. Cette fois conçu en France, sur la Cote d'Azur au Vieux Nice un après-midi tout tranquille bouleversé par le cortège de la musique orientale, magnifiques djellabas, henna et des chantes joyeuses au plein soleil. C'est Ihssane et Hicham qui se marient.